Autor: C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld
Ilość stron: 380
Wydawnictwo: Moondrive
Dzielą ich setki kilometrów, łączy przeznaczenie.
Taylor Montclair (Anglia)
Pewnego dnia wybuch złości Taylor powoduje, że przedmioty wokół niej zmieniają swoje położenie, a silne emocje zakłócają przepływ elektryczności. Dziewczyna poznaje szokującą prawdę o swoim pochodzeniu. Dowiaduje się, że drzemie w niej tajemny ogień.
Sacha Winters (Francja)
Setki lat temu na stosie spłonęła alchemiczka, która rzuciła klątwę na trzynaście pokoleń pierworodnych synów z rodu jej zabójców. Sacha jest trzynasty – za osiem tygodni ma umrzeć. Na świecie jest tylko jedna osoba, która może mu pomóc.
Czy Taylor i Sacha zdążą się odnaleźć, nim on zginie, a świat pochłonie ogień?
Jest to typowa młodzieżówka fantasy. Z początku byłam bardzo zaintrygowana, pomysł jest dobry, fabuła od pierwszych stron intryguje czytelnika. Niestety, już od początku irytowała mnie główna bohaterka. Nie podobały mi się wykreowane postaci. Nie mieli w sobie nic specjalnego, żadnych szczególnych cech charakteru, czegoś co by ich wyróżniało. Jedyna postać, która w jakiś sposób przypadła mi do gustu to Louisa.
Tak jak wspomniałam, pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy, jednak trochę gorzej z wykonaniem. Akcja bardzo wolno posuwała się do przodu. Niby miały miejsce nowe wydarzenia, ale odstępy od jednej akcji do następnej były zbyt długie i zdążyłam się lekko znudzić. Ani razu też nie pojawiła się myśl 'Wow, tego bym się nie spodziewała". Raczej można było przewidzieć sytuacje, była jedna, której faktycznie się nie spodziewałam.
Żeby cały czas nie narzekać, powiem, że książkę czytało się całkiem szybko i przyjemnie, pomimo wad, które posiada. Można się przy niej odprężyć, ale raczej nie liczyłabym na rollecoaster emocji i niesamowitych zagadek. Przynajmniej nie dla osób, które na codzień czytają inne książki niż młodzieżówki. Bo jeśli chodzi o książkę dla młodzieży jest idealna, i trzy lata temu byłabym nią zachwycona.
Pomimo niedoskonałości, zapewne sięgnę po kolejną część, bo mimo wszystko jestem ciekawa, jak potoczy się historia Taylor i Sachy.
Myślę, że książka jest godna polecenia dla młodszych odbiorców, pomimo mojej krytyki wcale nie była taka zła, no i pamiętajcie, każdy ma własny gust!
Moja ocena: 7/10
Ilość stron: 380
Wydawnictwo: Moondrive
Dzielą ich setki kilometrów, łączy przeznaczenie.
Taylor Montclair (Anglia)
Pewnego dnia wybuch złości Taylor powoduje, że przedmioty wokół niej zmieniają swoje położenie, a silne emocje zakłócają przepływ elektryczności. Dziewczyna poznaje szokującą prawdę o swoim pochodzeniu. Dowiaduje się, że drzemie w niej tajemny ogień.
Sacha Winters (Francja)
Setki lat temu na stosie spłonęła alchemiczka, która rzuciła klątwę na trzynaście pokoleń pierworodnych synów z rodu jej zabójców. Sacha jest trzynasty – za osiem tygodni ma umrzeć. Na świecie jest tylko jedna osoba, która może mu pomóc.
Czy Taylor i Sacha zdążą się odnaleźć, nim on zginie, a świat pochłonie ogień?
Jest to typowa młodzieżówka fantasy. Z początku byłam bardzo zaintrygowana, pomysł jest dobry, fabuła od pierwszych stron intryguje czytelnika. Niestety, już od początku irytowała mnie główna bohaterka. Nie podobały mi się wykreowane postaci. Nie mieli w sobie nic specjalnego, żadnych szczególnych cech charakteru, czegoś co by ich wyróżniało. Jedyna postać, która w jakiś sposób przypadła mi do gustu to Louisa.
Tak jak wspomniałam, pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy, jednak trochę gorzej z wykonaniem. Akcja bardzo wolno posuwała się do przodu. Niby miały miejsce nowe wydarzenia, ale odstępy od jednej akcji do następnej były zbyt długie i zdążyłam się lekko znudzić. Ani razu też nie pojawiła się myśl 'Wow, tego bym się nie spodziewała". Raczej można było przewidzieć sytuacje, była jedna, której faktycznie się nie spodziewałam.
Żeby cały czas nie narzekać, powiem, że książkę czytało się całkiem szybko i przyjemnie, pomimo wad, które posiada. Można się przy niej odprężyć, ale raczej nie liczyłabym na rollecoaster emocji i niesamowitych zagadek. Przynajmniej nie dla osób, które na codzień czytają inne książki niż młodzieżówki. Bo jeśli chodzi o książkę dla młodzieży jest idealna, i trzy lata temu byłabym nią zachwycona.
Pomimo niedoskonałości, zapewne sięgnę po kolejną część, bo mimo wszystko jestem ciekawa, jak potoczy się historia Taylor i Sachy.
Myślę, że książka jest godna polecenia dla młodszych odbiorców, pomimo mojej krytyki wcale nie była taka zła, no i pamiętajcie, każdy ma własny gust!
Moja ocena: 7/10
Komentarze
Prześlij komentarz