Autor: K.A. Linde
Ilość stron:345
Wydawnictwo: burda ksiazki
"Kiedyś chodziłam z jego bratem. On tego nie pamiętał, a ja wolałabym zapomnieć. Od dawna nie chciałam mieć nic wspólnego z tą rodziną, ale kiedy wróciłam do domu, Jensen Wright wtargnął w mój świat. Miał pewność siebie miliardera i boski seksapil. Nawet ja musiałam ulec naszej wzajemnej fascynacji. Wpasował się w moje życie niczym brakujący kawałek układanki. Szkoda, że zapomniał o tym, co mogłoby nas zniszczyć. Bo Jensen Wright niczym się nie dzieli. Z nikim. A jeśli jego brat odkryje prawdę, wszystko może runąć. Wziąwszy to pod uwagę, czy się nie pomyliłam?"
- Burda książki
Jest to pierwsza część serii Mister Wright. Wrightowie to bracia, których nazwisko jest wszędzie rozpoznawalne i słyną ze swojego bogactwa. Żadna dziewczyna nie jest w stanie im się oprzeć. Tak mogłoby się wydawać dopóki nie pozna się Emery. Ona nienawidzi tej rodziny.
Ta książka niestety nie spełniła moich oczekiwań. Napewno do niej nie wrócę, chociaż kolejne części mam w planach przeczytać, choćby dlatego, żeby dowiedzieć się, czy będą lepsze niż ta.
Oczekiwałam, że bedzie to dobry romans, a okazało się, że jest to w sumie erotyk. Nie należy do najgorszych, i tak, niektóre momenty mi się podobały, ale nie jest to historia, którą polecam z całego serca. Było zbyt dużo niepotrzebnych wtrąceń, a ta pozycja jest i tak stosunkowo krótka. Zanim akcja się rozkręciła przeczytałam chyba z 7 rozdziałów.
Podobało mi się to, że autorka potrafiła wzbudzić w nas to zainteresowanie, gdyż główny bohater ma tajemnice, które zostają ujawnione dopiero pod koniec. Nie była to może wielce zaskakująca rzecz, ale napewno jest to plus dla całej historii.
Mimo, że książka nie była bardzo dobra, bohaterowie naprawdę przypadli mi do gustu. Jensen, który na początku wydawał się zwykłym bogatym mężczyzną, okazał się kimś całkiem innym. Emery została przedstawiona jako zabawna postać, silna kobieta.
Mnie ta pozycja nie przypadła do gustu, lecz oczywiście każdy powinien mieć na ten temat różną opinię. :)
Moja ocena: 6/10
Ilość stron:345
Wydawnictwo: burda ksiazki
"Kiedyś chodziłam z jego bratem. On tego nie pamiętał, a ja wolałabym zapomnieć. Od dawna nie chciałam mieć nic wspólnego z tą rodziną, ale kiedy wróciłam do domu, Jensen Wright wtargnął w mój świat. Miał pewność siebie miliardera i boski seksapil. Nawet ja musiałam ulec naszej wzajemnej fascynacji. Wpasował się w moje życie niczym brakujący kawałek układanki. Szkoda, że zapomniał o tym, co mogłoby nas zniszczyć. Bo Jensen Wright niczym się nie dzieli. Z nikim. A jeśli jego brat odkryje prawdę, wszystko może runąć. Wziąwszy to pod uwagę, czy się nie pomyliłam?"
- Burda książki
Jest to pierwsza część serii Mister Wright. Wrightowie to bracia, których nazwisko jest wszędzie rozpoznawalne i słyną ze swojego bogactwa. Żadna dziewczyna nie jest w stanie im się oprzeć. Tak mogłoby się wydawać dopóki nie pozna się Emery. Ona nienawidzi tej rodziny.
Ta książka niestety nie spełniła moich oczekiwań. Napewno do niej nie wrócę, chociaż kolejne części mam w planach przeczytać, choćby dlatego, żeby dowiedzieć się, czy będą lepsze niż ta.
Oczekiwałam, że bedzie to dobry romans, a okazało się, że jest to w sumie erotyk. Nie należy do najgorszych, i tak, niektóre momenty mi się podobały, ale nie jest to historia, którą polecam z całego serca. Było zbyt dużo niepotrzebnych wtrąceń, a ta pozycja jest i tak stosunkowo krótka. Zanim akcja się rozkręciła przeczytałam chyba z 7 rozdziałów.
Podobało mi się to, że autorka potrafiła wzbudzić w nas to zainteresowanie, gdyż główny bohater ma tajemnice, które zostają ujawnione dopiero pod koniec. Nie była to może wielce zaskakująca rzecz, ale napewno jest to plus dla całej historii.
Mimo, że książka nie była bardzo dobra, bohaterowie naprawdę przypadli mi do gustu. Jensen, który na początku wydawał się zwykłym bogatym mężczyzną, okazał się kimś całkiem innym. Emery została przedstawiona jako zabawna postać, silna kobieta.
Mnie ta pozycja nie przypadła do gustu, lecz oczywiście każdy powinien mieć na ten temat różną opinię. :)
Moja ocena: 6/10
Komentarze
Prześlij komentarz