Autor: J.L. Weil
Ilosć stron:368
Wydawnictwo: Kobiece young
Piper po śmierci matki wraz z bratem przeprowadza się na wyspę do babci. Nigdy jej nie widzieli, więc zamieszkanie z nią było krępujące. Szczególnie, że okazała się być okropnie bogatą staruszką. Jak się okazuje, nie tylko jej zamożność jest tajemnicą. Cała wyspa to morze sekretów, którym Piper musi stawic czoła. Do tego pojawia się nieziemsko niebezpieczny i przystojny młodzieniec, który komplikuje wszystko jeszcz bardziej.
Z początku styl pisania autorki nie przypadł mi do gustu. Było bardzo młodzieżowo i troche denerwowały mnie teksty w stylu "daj sobie siana" itp. Jednak z czasem przestałam zwracać na to uwagę, ponieważ akcja zaczęła się rozkręcać.
Co prawda nie jest to bardzo ambitna lektura, ale świetna na jeden lub dwa wieczory. Jest w tej książce dużo magii. A uczucie między bohaterami obserwowało się bardzo przyjemnie, Chociaz momentami Piper była lekkomyślna to spodobał mi sie jej charakter, gdyż nie pozwoliła sobie na złe traktowanie i od razu zyskała mój szacunek. Bywało że niektóre momenty są niespójne. No i schematy, które się pojawiają.
Mnie ta książka przypominała lekko '6 zmysł" i 'Zmierzch". No, ale coż przyznam, że brakowało mi historii miłości nie z tego świata.
Już w Sierpniu pojawi się kolejny tom, po który napewno sięgnę, aby dowiedzieć się, jak potoczyły się sprawy, gdyż zakończenie pozostawiło wiele niewyjaśnionych spraw.
MOJA OCENA: 7/10
Ilosć stron:368
Wydawnictwo: Kobiece young
Piper po śmierci matki wraz z bratem przeprowadza się na wyspę do babci. Nigdy jej nie widzieli, więc zamieszkanie z nią było krępujące. Szczególnie, że okazała się być okropnie bogatą staruszką. Jak się okazuje, nie tylko jej zamożność jest tajemnicą. Cała wyspa to morze sekretów, którym Piper musi stawic czoła. Do tego pojawia się nieziemsko niebezpieczny i przystojny młodzieniec, który komplikuje wszystko jeszcz bardziej.
Z początku styl pisania autorki nie przypadł mi do gustu. Było bardzo młodzieżowo i troche denerwowały mnie teksty w stylu "daj sobie siana" itp. Jednak z czasem przestałam zwracać na to uwagę, ponieważ akcja zaczęła się rozkręcać.
Co prawda nie jest to bardzo ambitna lektura, ale świetna na jeden lub dwa wieczory. Jest w tej książce dużo magii. A uczucie między bohaterami obserwowało się bardzo przyjemnie, Chociaz momentami Piper była lekkomyślna to spodobał mi sie jej charakter, gdyż nie pozwoliła sobie na złe traktowanie i od razu zyskała mój szacunek. Bywało że niektóre momenty są niespójne. No i schematy, które się pojawiają.
Mnie ta książka przypominała lekko '6 zmysł" i 'Zmierzch". No, ale coż przyznam, że brakowało mi historii miłości nie z tego świata.
Już w Sierpniu pojawi się kolejny tom, po który napewno sięgnę, aby dowiedzieć się, jak potoczyły się sprawy, gdyż zakończenie pozostawiło wiele niewyjaśnionych spraw.
MOJA OCENA: 7/10
Komentarze
Prześlij komentarz