Autor: Regina Brett Ilość stron: 340 Wydawnictwo: insignis To będzie bardzo krótka recenzja, bo nie ma tutaj co za wiele omawiać, gdyż nie jest to książka z fabułą i postaciami. O twórczości Reginy Brett nasłuchałam się wiele, ale dotychczas nie miałam styczności z żadną jej książką. A muszę przyznać, że było warto. Jest to pozycja, która uczy nas życia. Autorka przeszła w swoim życiu tak wiele, a pisze motywujące książki. To jest dla mnie szok. Książka nie wciągnęła mnie bardzo, ani akcja nie pędziła, ale nie o to w niej chodzi. Chodzi o zrozumienie jej. Starałam się wynieść wiele z tej książki, bo patrząc na to wszystko, mam cudowne życie, ale jednak zawsze każdy ma w swoim życiu złe dni. Myślę jednak, że wcale nie chodzi o to, aby one zniknęły, a o to, żeby potrafic być szczęśliwym mimo, że one są. Cytaty i mądrości wynikające z tej ksiązki... Piękne. Trzeba się przekonać samemu. Minusem dla mnie było to, że pod koniec rozdziały się powtarzały, prze